Kamil Stoch kończy karierę sportową. Mówi o planach na przyszłość

Mieliśmy okazję porozmawiać z pięciokrotnym olimpijczykiem i mistrzem olimpijskim. Pomimo ogromu osiągnięć sportowych pozostaje skromny i otwarty. Jak to jest być mistrzem i mówić o tym tak lekko i skromnie?

- Myślę, że każdy z nas w środku jest mistrzem w tym co robi. Tylko jest to kwestia wiary w siebie i pewności, że to co robimy, czy w tym co robimy możemy być prawdziwymi mistrzami. Ja oczywiście w dalszym ciągu dążę do doskonałości, żeby być coraz lepszym i ciągle się rozwijać i po prostu w przyszłości osiągnąć jeszcze więcej – mówił Kamil Stoch.

Ostatni sezon w sporcie, a po nim sportowa emerytura. Jakie ma plany?

- Planów na emeryturę sportową jest bez liku ponieważ wciąż czuję się młodo i wciąż czuję potrzebę doświadczania i odkrywania czegoś nowego. Oczywiści chciałbym swoją przyszłość związać trochę bardziej z klubem sportowym, który prowadzimy Eve-nement Zakopane i poświęcić się bardziej dla młodego pokolenia skoczków narciarskich. Chcę przekazać im swoją wiedzę, być dla nich takim trochę mentorem, czy uświadamiać ich w różnych kwestiach, które czekają na nich w przyszłości. Chciałbym też więcej podróżować, odkrywać nowe miejsca, doświadczać nowych smaków kulinarnych i poznawać nowe kultury. Oczywiście ze swoją małżonką Ewą – mówi skoczek.

Lata zawodowego sportu to też lata wielu wyrzeczeń. Czy Kamil nie żałuje rezygnacji z wielu przyjemności?

- Oczywiście, że nie żałuję. Każdą chwilę, a nawet sekundę bycia sportowcem traktuję jako piękną przygodę. Oczywiście były wzloty i było obniżanie lotów, ale to wszystko stworzyło piękne wspomnienia, które będę przywoływał w przyszłości. To wszystko też doprowadziło mnie do miejsca, w którym jestem – mówił Stoch.

Warto pamiętać, że aby poświęcić się karierze sportowej ważne jest zabezpieczenie finansowe, które zapewniają właśnie sponsorzy. Od dekady sponsorem Kamila Stocha jest firma Atlas. Ale czy to tylko zabezpieczenie pieniężne? O to zapytaliśmy Ewę Bilan-Stoch, menadżerkę i żonę Kamila.

- Sponsor kojarzy się ze stabilizacją finansową, ale w tym przypadku powiedziałabym, że to jest coś więcej. To jest poczucie bezpieczeństwa i relacje, które już dawno wykroczyły poza relacje biznesowe i są przyjacielskie – mówiła Ewa Bilan-Stoch.

Atlas od lat angażuje się w marketing sportowy, a współpraca z Kamilem Stochem to nie tylko działania promocyjne. To przemyślane projekty, spotkania z fachowcami, akcje charytatywne, a przede wszystkim – wymiana inspiracji, która działa w obie strony.

– To ogromne szczęście, że od dekady wspólnie budujemy tę relację. Każdy sezon z logo Atlas na kasku Kamila to dla nas zaszczyt i odpowiedzialność. W nadchodzących miesiącach – wspólnie z Fachowcami, partnerami i fanami – będziemy dopingować Mistrza do samego końca – mówi Monika Sikora-Moszko, Kierownik Komunikacji Branżowej Atlas.