Koniec ery hulajnóg elektrycznych? Czy mogą zostać zakazane w miastach?

Hulajnogi elektryczne w ostatnich latach zrewolucjonizowały sposób poruszania się po miastach. Stały się symbolem nowoczesnej mikromobilności, wygodnym środkiem transportu i alternatywą dla samochodów. Jednak coraz częściej pojawiają się głosy, że ich obecność w przestrzeni publicznej przynosi więcej problemów niż korzyści. W efekcie wiele miast w Polsce i Europie rozważa ograniczenia lub całkowity zakaz hulajnóg elektrycznych.

Samorządy coraz częściej wskazują na rosnącą liczbę wypadków z udziałem użytkowników hulajnóg. Problemem jest również sposób parkowania - porzucane na chodnikach pojazdy utrudniają ruch pieszym i osobom z niepełnosprawnościami. Władze miast, takich jak Warszawa, Kraków czy Wrocław, podejmują więc działania mające na celu uporządkowanie rynku hulajnóg elektrycznych.

Niektóre samorządy rozważają nawet wycofanie hulajnóg z miast, powołując się na kwestie bezpieczeństwa i chaos przestrzenny. W Paryżu już w 2023 roku wprowadzono całkowity zakaz działania wypożyczalni hulajnóg współdzielonych - czy podobny scenariusz może czekać Polskę?

Zgodnie z polskim prawem hulajnogi elektryczne są pojazdami, które muszą poruszać się po ścieżkach rowerowych lub jezdni, gdy nie ma wydzielonej drogi rowerowej. Użytkownik musi zachować określoną prędkość (do 20 km/h), a dzieci poniżej 10 roku życia nie mogą z nich korzystać w przestrzeni publicznej.

Mimo tych regulacji, wielu kierowców hulajnóg wciąż łamie przepisy - jeździ po chodnikach, przewozi pasażerów lub pozostawia sprzęt w miejscach niedozwolonych. To właśnie te zachowania powodują rosnącą frustrację mieszkańców i skłaniają miasta do dyskusji o możliwym zakazie hulajnóg elektrycznych.

Eksperci ds. transportu miejskiego uważają, że całkowity zakaz hulajnóg byłby krokiem wstecz dla idei zrównoważonej mobilności. Hulajnogi są bowiem jednym z najbardziej ekologicznych środków transportu - nie emitują spalin i pozwalają ograniczyć ruch samochodowy w centrach miast.

Zamiast zakazu, proponuje się wprowadzenie stref parkowania hulajnóg, lepsze egzekwowanie przepisów i większą odpowiedzialność operatorów współdzielonych systemów. Taki model z powodzeniem działa już w kilku miastach Europy, gdzie udało się pogodzić interesy użytkowników, pieszych i władz lokalnych.

Przyszłość hulajnóg elektrycznych w miastach zależy od decyzji samorządów oraz zmian w prawie. Coraz częściej pojawiają się propozycje, aby ograniczyć liczbę pojazdów, wprowadzić obowiązek rejestracji lub strefy, w których korzystanie z hulajnóg będzie zabronione.

Jedno jest pewne - hulajnogi elektryczne już na stałe wpisały się w krajobraz miejskiego transportu. Nawet jeśli część miast zdecyduje się na ograniczenia, trudno sobie wyobrazić, by całkowicie zniknęły z ulic. Ich popularność i rosnąca świadomość ekologiczna społeczeństwa sugerują raczej ewolucję zasad niż całkowite wycofanie hulajnóg z miast.