Ludzie na szczudłach. Najdziwniejsza profesja XIX wieku

Gdy większość pasterzy świata bacznie śledziła swoje stada z poziomu ziemi, w Landes – rozległym, bagiennym regionie południowo-zachodniej Francji – pasterze od wieków dosłownie wynosili się ponad codzienność. Chodzili na szczudłach, pokonując mokradła, wypatrując wilków i prowadząc owce przez krajobraz, który dla zwykłego piechura był niemal nie do przebycia.

Ludzie na szczudłachLudzie na szczudłach
Źródło zdjęć: © Internet
Przez Wieki
SKOMENTUJ

Region Landes

Region Landes, położony na południowy zachód od Bordeaux, przez wieki był jednym z najbardziej nieprzyjaznych terenów Francji. Rozciągające się na ponad 10 tysięcy kilometrów kwadratowych wrzosowiska i bagna – podmokłe, porośnięte gęstą roślinnością, pełne grząskich torfowisk – stanowiły ogromne wyzwanie dla mieszkańców. W XVIII i XIX wieku Landes było niemal całkowicie pozbawione dróg, a przemieszczanie się pieszo oznaczało walkę z błotem, wodą i nierównościami terenu.

To właśnie te warunki sprawiły, że lokalna ludność sięgnęła po szczudła – zwane po francusku "échasses". Wysokie, drewniane konstrukcje, sięgające nawet 1,5 metra, pozwalały pasterzom i mieszkańcom wsi dosłownie unosić się nad bagnami i wrzosowiskami. Dzięki nim można było nie tylko szybciej się przemieszczać, ale także zachować suche stopy i mieć lepszy widok na rozległe pastwiska.

Szczudła z Landes były majstersztykiem prostoty i funkcjonalności. Wykonane z lekkiego drewna, najczęściej brzozy lub dębu, miały szerokie podstawy, które zapobiegały zapadaniu się w miękkim gruncie.

Każda para była dopasowana do wzrostu użytkownika, a pasterze często dorabiali do nich specjalne podpórki, tworząc rodzaj trójnożnego stołka. Pozwalało to nie tylko chodzić, ale też wygodnie siedzieć i obserwować stado przez wiele godzin.

Trening chodzenia na szczudłach zaczynał się w dzieciństwie. Dzieci z Landes już od najmłodszych lat ćwiczyły równowagę, ucząc się biegać, skakać, a nawet tańczyć na szczudłach.

Z czasem stawało się to drugą naturą – pasterze potrafili schylać się, zrywać kwiaty, a nawet podnosić przedmioty z ziemi bez zdejmowania szczudeł. Współcześni badacze podkreślają, że umiejętności te wymagały nie tylko siły, ale i niezwykłej koordynacji.

Codzienność pasterzy szczudłowych

Praca pasterza w Landes była wymagająca. Stada owiec liczyły często setki sztuk, a wypas odbywał się na rozległych, nieogrodzonych terenach.

Szczudła pozwalały pasterzom mieć lepszy ogląd sytuacji – z wysokości łatwiej było dostrzec zbliżające się wilki lub rozproszone owce. W razie potrzeby pasterz mógł szybko pokonać nawet kilka kilometrów, przeskakując przez rowy i strumienie, które dla zwykłych piechurów były przeszkodą nie do pokonania.

Szczudła miały też inne zalety – pozwalały uniknąć kontaktu z wężami, insektami i wilgocią. W regionie, gdzie deszczowe dni były normą, sucha odzież i stopy były luksusem, na który mogli sobie pozwolić tylko ci, którzy chodzili ponad ziemią.

Szczudła w kulturze Landes

Chodzenie na szczudłach stało się nie tylko praktyką, ale i elementem tożsamości regionalnej. Pasterze szczudłowi byli bohaterami lokalnych legend, a ich zręczność budziła podziw i zazdrość sąsiadów. W XIX wieku szczudła zaczęły być wykorzystywane także podczas targów, festynów i uroczystości – organizowano wyścigi, pokazy tańca i konkursy zręcznościowe.

W 1808 roku cesarz Napoleon Bonaparte podczas wizyty w Landes był tak zafascynowany widokiem pasterzy na szczudłach, że poprosił o pokaz ich umiejętności. Według relacji miał stwierdzić, że "żołnierze na szczudłach mogliby pokonać każdą armię", podkreślając niezwykłość tej tradycji.

Pod koniec XIX wieku szczudła zaczęły stopniowo znikać z krajobrazu Landes. Decydującym czynnikiem była wielka akcja zalesiania regionu, zapoczątkowana w 1857 roku przez Napoleona III. Nowe lasy sosnowe osuszyły bagna, zmieniły mikroklimat i umożliwiły budowę dróg. Dawne wrzosowiska zamieniły się w lasy gospodarcze, a tradycyjne wypasy owiec ustąpiły miejsca nowoczesnemu leśnictwu.

Równocześnie postęp technologiczny i zmiany społeczne sprawiły, że praca pasterza przestała być opłacalna. Ostatni pasterze szczudłowi zniknęli z krajobrazu Landes na początku XX wieku. Dziś chodzenie na szczudłach przetrwało jedynie jako element lokalnych festynów i pokazów folklorystycznych.

Szczudła w pamięci regionu

Mimo zaniku praktyki, szczudła pozostały symbolem Landes. W wielu miejscowościach regionu organizowane są pokazy chodzenia na szczudłach, a lokalne zespoły folklorystyczne pielęgnują tę tradycję podczas świąt i festiwali. W Muzeum Landes w Mont-de-Marsan można zobaczyć oryginalne szczudła i fotografie dawnych pasterzy.

Współcześni mieszkańcy Landes z dumą opowiadają o swoich przodkach, którzy "chodzili ponad ziemią". Szczudła stały się motywem w sztuce, literaturze i turystyce – są obecne w herbach, logo i pamiątkach z regionu.

Źródło artykułu:

Wybrane dla Ciebie

Dzień, w którym Poznań staje się wielką sceną. Rozpoczyna się Malta Festival
Dzień, w którym Poznań staje się wielką sceną. Rozpoczyna się Malta Festival
IMGW ostrzega mieszkańców woj. lubelskiego przed silnym wiatrem
IMGW ostrzega mieszkańców woj. lubelskiego przed silnym wiatrem
Kierowcy zapłacą za konflikt na Bliskim Wschodzie. Po ile będzie paliwo?
Kierowcy zapłacą za konflikt na Bliskim Wschodzie. Po ile będzie paliwo?
Świetna wiosna Hetmana Włoszczowa. Podsumowuje ją trener
Świetna wiosna Hetmana Włoszczowa. Podsumowuje ją trener
Nastolatkowie dla zabawy włamali się do domu i zdemolowali go. Odpowiedzą przed sądem rodzinnym
Nastolatkowie dla zabawy włamali się do domu i zdemolowali go. Odpowiedzą przed sądem rodzinnym
Zostawił ponad sto tysięcy złotych w aucie i go nie zamknął. Złodziej skorzystał z okazji
Zostawił ponad sto tysięcy złotych w aucie i go nie zamknął. Złodziej skorzystał z okazji
Tomaszewski wybrał faworyta. Chce, aby pomagał mu Łukasz Piszczek
Tomaszewski wybrał faworyta. Chce, aby pomagał mu Łukasz Piszczek
To może być ostatnie Grand Prix w Gorzowie. Klub nie ma umowy na kolejne lata
To może być ostatnie Grand Prix w Gorzowie. Klub nie ma umowy na kolejne lata
Kawałek starożytnego Rzymu w Warszawie. Niezwykła wystawa już otwarta. To wielka uczta dla miłośników sztuki
Kawałek starożytnego Rzymu w Warszawie. Niezwykła wystawa już otwarta. To wielka uczta dla miłośników sztuki
VIII Nocny Rajd Świetlika ożywi stargardzkie ulice
VIII Nocny Rajd Świetlika ożywi stargardzkie ulice
Zaginął w górach. Już nigdy go nie widziano
Zaginął w górach. Już nigdy go nie widziano
Festiwal na Polach Marsowych, wianki i koncerty. Co jeszcze czeka nas w weekend?
Festiwal na Polach Marsowych, wianki i koncerty. Co jeszcze czeka nas w weekend?