Oława: Schorowane zaniedbane koty w mieszkaniu pełnym śmieci. Były wychudzone i brudne
Te koty żyły w warunkach nie do opisania. Wolontariuszki znalazły martwe i skrajnie zaniedbane zwierzaki
Kocięta były skrajnie wychudzone, brudne, z zaropiałymi oczami i objawami poważnych infekcji.
- Gdy wzięłyśmy je na ręce, były lekkie jak piórko - relacjonują wolontariuszki ze Stowarzyszenia Podaj Łapę.
Tak wyglądały chrzciny syna Daniela Martyniuka (WIDEO)
Zwierzęta natychmiast trafiły do przychodni weterynaryjnej.
Przy wejściu do domu znaleziono także dwa martwe kotki. W oknie budynku widać było kolejne zwierzęta, dlatego podjęto decyzję o wezwaniu policji i wejściu do środka. Jak się okazało, to była konieczność.
W mieszkaniu panował skrajny brud. Pomieszczenia były wypełnione śmieciami po sam sufit. Wszędzie czuć było silny fetor, obecne były odchody, robaki, pchły i pluskwy.
Zobacz też: Olbrzymia inwestycja wyrosła w szczerym polu. To hektary magazynów!
Wolontariuszki wyciągały koty rękami spomiędzy odpadów. Zwierzęta były osłabione, brudne, wychudzone i przestraszone. Łącznie udało się zabezpieczyć 12 kotów: kilka dorosłych i większość kociąt. Wszystkie trafiły pod opiekę weterynarzy.
- Wyszłyśmy stamtąd wstrząśnięte. To widok, który zostaje w głowie na długo - mówią osoby uczestniczące w akcji.
Skrajnie zaniedbane koty. Właścicielka nie była świadoma cierpienia zwierząt
Jak podkreśla Stowarzyszenie Podaj Łapę, właścicielka kotów nie działała ze złej woli. To osoba zmagająca się z zaburzeniami związanymi ze zbieractwem i przekonana, że opiekuje się zwierzętami. Karmiła je i spała z nimi, nie zdając sobie sprawy z tego, że ich stan jest dramatyczny.
Wolontariusze apelują, aby powstrzymać się od hejtu.
- Czasem za cierpieniem zwierząt stoi człowiek, który sam potrzebuje pomocy. Najważniejsze jest reagowanie na czas. Chcemy potraktować tę interwencję jako przestroga przed nadmiernym rozmnażaniem kotów - podkreślają.
Zwierzęta są obecnie pod opieką weterynarzy. Wymagają długiego leczenia, badań, leków, specjalistycznej karmy, a dorosłe - w przyszłości także kastracji. To duże koszty, dlatego stowarzyszenie prosi o wsparcie.
Dane do wpłat: Stowarzyszenie Podaj Łapę Nr konta: 73 1090 2428 0000 0001 2971 0143
Do zdarzenia doszło w jednym z domów w Oławie: