Sieradz: Jesienny kiermasz charytatywny Mruczychata 2025. Realne wsparcie dla 54 kotów, których stowarzyszenie ma obecnie pod opieką
Jesienna edycja kiermaszu charytatywnego na rzecz kocich podopiecznych Stowarzyszenia Mruczychata odbyła się dzisiaj w Sieradzu. Wesprzeć zwierzaki można było zaglądając do Galerii Dekada. Społecznicy mają pod opieką kilkadziesiąt kotków znajdujących się w potrzebie.
Źródło zdjęć: © Adobe Stock
Paweł Gołąb
Jesień to dla kotów i społeczników, którzy starają się iść im z pomocą, to chyba wyjątkowo trudny czas? - Nie da się ukryć - przytakuje Anna Czyżak, wiceprezes zarządu Stowarzyszenia Mruczychata w Sieradzu. - Robi się zimno, zamykamy okna w piwnicach i drzwi do klatek, koty nie mają się więc gdzie schronić przed zimnem. A niestety, co widać szczególnie w tym roku, jest ich prawdziwe mnóstwo. W tej chwili w Mruczychacie mamy ich 54 i to praktycznie samych maluchów, nie licząc stad wolnożyjących, które też staramy się wspierać w ramach naszych możliwości. To bardzo przykre, że ludzie dalej bezmyślnie rozmnażają koty, nie myśląc o tym, co będzie dalej, w efekcie czego tak ogromna liczba zwierząt ląduje na ulicy.
Akcja z kiermaszem realnie pomaga? - Mamy grono stałych wspierających osób, którym jesteśmy bardzo wdzięczni, bo bez nich nie mielibyśmy praktycznie żadnych szans, by skutecznie działać. Dzięki temu i takiej akcji jak kiermasz jesteśmy w stanie utrzymać i leczyć tych naszych podopiecznych, co jest niezwykle kosztowne.
Gdyby ktoś chciał przygarnąć takiego kotka od Was? - To proste. Można znaleźć nas poprzez facebooka, napisać, zadzwonić i jeśli jest pozytywny finał, podpisać umowę adopcyjną i cieszyć się nowym szczęściem.
Facebookowy profil Stowarzyszenia Mruczychata w Sieradzu znajdziesz TUTAJ. KLIKNIJ W LINK.
Stowarzyszenie Mruczychata. Pomoc dla porzuconych kotów
Społecznicy ze Stowarzyszenie Mruczychata pomagają kotom bezdomnym, porzuconym, niechcianym. - Tworzymy domy tymczasowe, aby miały szanse na zdrowe, lepsze życie. Mruczychata najzwyczajniej w świecie sprawia, że koty mogą mruczeć pełną gębą. Jesteśmy domami tymczasowymi, a to właśnie taki dom zapewnia skrzywdzonym kotom odpowiednią opiekę - to na ich barkach spoczywa proces socjalizacji oraz leczenia kota - przedstawiają się społecznicy. - Dom Tymczasowy powinien być wyrozumiały - nie każdy kot po przejściach jest idealny i mruczliwy. To często nauka załatwiania swoich potrzeb, podawanie leków, zmiana opatrunków i poświęcenie swojego czasu dla kota, który jest u nich tylko do czasu adopcji.