Supraśl: Chodzi o odtworzenie Stawu Młyńskiego. Jaki jest problem?
Staw Młyński to tzw. staw górny, ciągnący się na wschód w dolinę rzeki Supraśl. Jest elementem datowanego jeszcze na XVI wiek supraskiego systemu wodnego. Dziś staw to zarośnięty, podmokły teren o powierzchni 7 hektarów.
Pomysł na Supraśl
Kilka lat temu zrodził się pomysł, by staw odtworzyć. Jak mówił nam burmistrz Radosław Dobrowolski, odbudowany staw miałby pełnić funkcje retencyjne - byłby to zbiornik o głębokości do 3 metrów - miasteczko ma bowiem problem z poziomem wody w rzece. Szczególnie latem widać, że rzeka cierpi na niedobór wody.
Tu też burmistrz widzi nową plażę miejską i centrum sportów wodnych. Dodatkowo nad stawem prowadziłaby ścieżka spacerowa. Do odnowienia ma być istniejący już jaz na rzece Supraśl. Na nim stanąć miałaby elektrownia wodna zapewniająca oświetlenie w miasteczku.
Zmiany miałyby objąć też dolny zalew. Tu w wizjach pojawia się przystań kajakowa i miejsce do wędkowania.
- Supraśl zawsze rozwijał się, gdy był przodem do rzeki - zauważał burmistrz Radosław Dobrowolski i dodawał, że miasto robi projekt, a realizacją zajmą się Wody Polskie.
Supraśl bez dofinansowania
Okazuje się jednak, że złożenia się zmieniły. Dostaliśmy meil z Państwowego Gospodarstwa Wodnego Wody Polskie.
- W 2020 roku PGW Wody Polskie nawiązały współpracę z Gminą Supraśl w zakresie przygotowania i realizacji zadania pn.: "Odbudowa i rewaloryzacja Zabytkowego Systemu Wodnego w Supraślu na potrzeby utworzenia zbiornika retencyjnego i przeciwpowodziowego wraz z niezbędną infrastrukturą hydrotechniczną". Zadanie zaplanowano do realizacji ze środków Funduszy Europejskich dla Podlaskiego 2021-2027 w ramach Priorytetu II Region przyjazny środowisku, Działanie FEPD.02.07 Adaptacja do zmian klimatu. Jednak z powodu niewystarczającej ilości środków finansowych w w/w Działaniu, nie było możliwości jego dofinansowania przez Urząd Marszałkowski Województwa Podlaskiego. W związku z powyższym, w I kwartale 2024 roku, PGW Wody Polskie odstąpiły od realizacji przedmiotowego zadania - napisała nam Joanna Szerenos-Pawilcz, rzeczniik prasowy białostockiego regionalnego zarządu gospodarki wodnej PGW Wody Polskie.
Burmistrz Supraśla zaskoczony
Rzecznik pytana przez nas, czy oznacza to w ogóle rezygnację z tego projektu, czy też Supraśl pozostaje na liście projektów, na które Wody Polskie będą próbowały zdobyć fundusze, odpowiada: - Na chwilę obecną nie.
Zaskoczenia nie kryje burmistrz Supraśla.
- Szkoda, że dopiero teraz się o tym dowiaduję - komentuje włodarz Supraśla.
Umowę z Energoprojektem podpisał już w 2025 roku. FIrma za 850 tys. zl zajmuje się przygotowaniem dokumentacji.
- Rozumiem trudną sytuację w jakiej się znajdujemy jako kraj, ważna jest obronność, inne są priorytety. Liczę mimo wszystko na współpracę. My będziemy gotowi. Przygotujemy dokumentację i wystąpimy o pozwolenie wodno-prawne. To kwestia dwóch lat. Liczę, że w tym czasie możliwe będzie uzyskanie wsparcia unijnego lub krajowego - kwituje burmistrz.