Znani aktorzy i ich równie znani synowie. Mają talent w genach

W świecie show-biznesu mamy mnóstwo przykładów, że dzieci idą śladami swoich rodziców i wybierają taką samą ścieżkę kariery. Pisaliśmy jakiś czas temu o sławnych matkach i popularnych córkach. Dzisiaj zaprezentujemy wam aktorów i ich synów znanych z dużego i małego ekranu.

Tych panów chyba nikomu nie trzeba przedstawiać. Jerzy Stuhr to wybitny aktor, który ma na koncie wiele ról teatralnych, filmowych i dubbingowych. Był także reżyserem, filologiem i pisarzem, a także profesorem sztuk teatralnych. Równie popularny jest jego syn – Maciej, który zadebiutował jako aktor w młodzieńczych latach.

– Skłamałbym, gdybym powiedział, że nie marzyłem o tym, by pójść w ślady ojca – powiedział przed laty Maciej Stuhr. 

Klan Damięckich to prawdziwa wylęgarnia aktorów. Maciej Damięcki – jego rodzice, Irena Górska-Damięcka i Dobiesław Damięcki, brat Damian, dzieci Mateusz i Matylda oraz bratanek Grzegorz – wszyscy byli lub są aktorami. W ślady Macieja poszły jego dzieci Matylda, która ma na swoim koncie kilka ról, a obecnie jest znaną karykaturzystką i oczywiście jego syn – Mateusz. Młody Damięcki zadebiutował jako aktor występem w widowisku muzycznym Leona Schillera Pastorałka w reż. Barbary Fijewskiej w warszawskiej Sali Kongresowej. Dzisiaj ma 43 lata i wiele wybitnych ról teatralnych, filmowych i serialowych.

Syn Edwarda Linde-Lubaszenko to również znany aktor – mowa oczywiście o Olafie. Zapisał się w polskiej kinematografii rolami w „Zabić Sekala”, „Sztosie”, „Sforze”, „Psach”, „Słodko-gorzkim”, „Ekstradycji”, „Strażakach”.

Kazimierz Mazur zasłynął rolą Tomaszka Niechcica w filmie i serialu „Noce i dnie”. Współcześni widzowie mogą go znać dzięki serialowi „Barwy Szczęścia”. Niewiele osób jednak wie, że ten aktor ma syna, który poszedł w ślady swojego ojca i ma tak samo na imię i nazwisko. Młody Mazur występuje w serialu „Na Wspólnej”, w którym gra Kamila Hoffera. Udało im się nawet zagrać razem w tej produkcji.

Niewiele osób wie, że Piotr Garlicki ma syna, który również jest aktorem. Mowa oczywiście o Łukaszu, który grał w serialu „BrzydUla”. Z kolei jego ojciec zasłynął z ról w „Quo Vadis”, „Tajemnica twierdzy szyfrów”. Najprawdopodobniej większość będzie jednak znała go jako lekarza z „Na dobre i na złe”, w którym wciela się w postać Stefana Trettera.

Mateusz Banasiuk należy do wybitnych aktorów młodego pokolenia. Jest nie tylko utalentowany, ale i przystojny. Okazuje się, że odziedziczył to po ojcu – Stanisławie. Panów dużo łączy – miłość do aktorstwa i prawdziwa męska przyjaźń. Razem nawet występowali w głośnym filmie „Płynące wieżowce”.

Kolejnym duetem aktorskim – ojciec i syn, który chcemy wam przedstawić to Marian i Bartosz Opania. Początkowo młody Opania planował swoją przyszłość inaczej – chciał być muzykiem. Ojciec pokazał mu ten niesamowity świat, ale nie chciał, aby syn zmierzał w tym samym kierunku co on.

Byłem zaczarowany aktorami. Pamiętam, jak ojciec wziął mnie na próbę do teatru Kwadrat, i zobaczyłem tam dwóch największych bohaterów tamtych czasów: Janka Kosa i Grigorija z „Czterech pancernych. To było coś niewyobrażalnego. Mogłem uścisnąć im dłoń, mówił w archiwalnym wywiadzie VIVY! Bartosz Opania.

Marian Opania nie potrafił wybić synowi z głowy aktorstwa. Po latach zrozumiał dlaczego. Łączyła ich podobna wrażliwość i wyobraźnia.

Obecnie trudno ich zobaczyć w nowych produkcjach. W przeszłości unikali wspólnej pracy, jednak zdarzyło im się występować w serialu „Na dobre i na złe”.